Nie zgodzę się na zabijanie zarodków
Chcę wprowadzić prawo, które będzie chronić zarodki, i określi warunki zaprzestania uporczywej terapii – mówi JarosŁaw Gowin, przewodniczący zespołu bioetycznego
Rz: W Klubie PO słychać głosy, że ustawa bioetyczna to projekt Gowina, a nie Platformy.
Jarosław Gowin, wiceprzewodniczący PO: To prawda, że przygotowywałem ustawę sam (oczywiście przy pomocy wspaniałej grupy ekspertów) i na zlecenie premiera, a nie klubu. Faza dyskusji wewnątrzpartyjnej dopiero się zaczyna.
Czy powołanie klubowej komisji, która przeanalizuje pańskie propozycje, to przykład takiej dyskusji czy też politycznego nadzoru nad ustawą?
Jedni odpowiedzą, że to dyskusja, inni, że nadzór. Nie boję się, skład komisji gwarantuje, że będzie ona podejmo- wać decyzje merytoryczne.
Liczy pan na poparcie premiera?
Zaakceptował on moje propozycje co do generalnego kierunku. Za szczegóły odpowiedzialność biorę na siebie.
Co dla pana jest najważniejsze w tej ustawie?
Ochrona życia ludzkich embrionów. Ustawa bioetyczna ma wypełnić lukę prawną w dziedzinie in vitro czy klonowania. Ta luka jest moralnym horrorem.
Horrorem?
Gdzie nie ma prawa, tam wszystko wolno. To oznacza, że w Polsce embriony ludzkie wielokrotnie są niszczone, że produkuje się je w celach komercyjnych, na przykład sprzedając za granicę na badania naukowe. Brak też odpowiedniej ochrony praw osób korzystających z metody in vitro. Znany mi jest przypadek zapłodnienia spermą tego samego mężczyzny ok. 50 kobiet. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta