Do freestyle’u, freeride’u, race’u, czyli deski na każdą trasę i okazję
Systemy pozwalające na zmianę twardości narty i promienia jej skrętu, wycięcia zmniejszające wagę desek, wiązania mocowane do szyn i powłoki węglowe zwiększające trzymanie krawędzi – wszystko po to, by narciarz w każdych warunkach czuł się komfortowo. I miał ochotę na kupienie kolejnej pary nart.
Narty taliowane, karwingowe wyparły narty tradycyjne, bo nauka na nich jest znacznie łatwiejsza, a jazda szybsza i przyjemniejsza niż na prostych nartach. Skoro więc technologia poszła do przodu, mogłoby się wydawać, że kupno nart nie powinno sprawiać problemu. Nic bardziej błędnego. Każdy producent – a na polskim rynku obecnych jest, lekko licząc, kilkanaście firm – wypuszcza co roku około 20 nowych modeli ułożonych w serie, które się różnią, jeśli nie właściwościami, to przynajmniej szatą graficzną i nazwą. Konia z rzędem temu, kto bez pomocy specjalisty nie pogubi się w tym gąszczu.
Na szczęście odpadł problem doboru wiązań i płyt podwyższających je – w tej chwili producenci sami decydują, jakie wiązanie będzie najlepsze z danymi nartami i albo montują je do desek, albo sprzedają w komplecie z nimi.
By ułatwić poruszanie się w narciarskiej dżungli, specjaliści podzielili narty na grupy związane z ich wykorzystaniem. Niestety, podział nie jest jednoznaczny.
Do grupy allround należą narty przeznaczone do jazdy po przygotowanych stokach. To najpopularniejsza kategoria nart przeznaczona dla szerokiego kręgu narciarzy. Są w niej i miękkie narty dla początkujących, i łatwe w prowadzeniu dla jeżdżących rekreacyjnie, i narty dla szukających prędkości i precyzji. Ich ceny są umiarkowane – od kilkuset złotych do dwóch tysięcy. Narty z tej grupy nie sprawdzają się jednak w głębokim śniegu.
Do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta