Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trener na ławce nie może być niemową

02 stycznia 2009 | Sport | Marek Cegliński
Mariusz Karol ur. 8 maja 1967. Pracował w Warcie Gdynia (kobiety), Prokomie Treflu Sopot, Unii Tarnów, Wiśle Kraków, Turowie Zgorzelec, Kotwicy Kołobrzeg i Baskecie Kwidzyn
źródło: KFP
Mariusz Karol ur. 8 maja 1967. Pracował w Warcie Gdynia (kobiety), Prokomie Treflu Sopot, Unii Tarnów, Wiśle Kraków, Turowie Zgorzelec, Kotwicy Kołobrzeg i Baskecie Kwidzyn

Mariusz Karol, trener koszykarzy Polpharmy Starogard Gdański

Rz: Spodziewał się pan, że po 18 kolejkach będziecie wiceliderem ekstraklasy, tuż za broniącym tytułu Asseco Prokomem Sopot? Przecież w poprzednim sezonie Polpharma spadła z ligi i pozostaje w niej tylko dzięki wykupieniu dzikiej karty.

Mariusz Karol: Spodziewałem się, że będziemy w czołówce, bo mam swoją wizję gry i koszykarzy, którym tę wizję wtłaczam do głów. Większość już to zaaprobowała. Zawodnicy podążają za mną.

Aż pięciu zawodników przeprowadził pan do Starogardu z Basketu Kwidzyn, poprzedniego klubu, w którym pan pracował.

Wszyscy mówią, że ja ich ciągnę za sobą, ale to nie tak. Po prostu chcą u mnie grać. Jedynie dwóch z tej piątki powiedziało „tak“ w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8206

Spis treści
Zamów abonament