Gamety ważniejsze od ludzi
Według Gowina zapłodnienie in vitro służy zabijaniu, a nie niesieniu życia. Głównym przedmiotem jego zainteresowania nie jest pomoc parom w rozwiązywaniu problemów medycznych i etycznych, tylko ochrona zarodka – pisze feministka
Od kilku miesięcy toczą się w Polsce spory wokół kwestii bioetycznych, zwłaszcza wokół zapłodnienia in vitro. Ich rezultatem jest projekt ustawy firmowanej przez posła PO Jarosława Gowina. Znaczenie tej ustawy trudno przecenić. Rozstrzygnięcie problemów bioetycznych pokaże bowiem, czy Polska zachowa resztki pluralizmu i neutralności światopoglądowej, czy też będzie to milowy krok na drodze do państwa wyznaniowego, w którym tworzenie prawa opiera się na wypowiedziach biskupów i stanowisku Watykanu.
Konsultacje na niby
Platforma, zamiast poważnie zająć się problemami par dotkniętych niepłodnością, przyczynia się do dalszego piętnowania grupy, która rzekomo w niemoralny sposób dąży do posiadania dziecka
Projekt Gowina został co prawda poddany krytyce w Klubie PO, ale w pracach klubowych zapewne ulegnie tylko niewielkim korektom. Choć proponowane zmiany legislacyjne mają wprowadzić do polskiego systemu prawnego radykalne ograniczenia, które pozbawią wiele par możliwości posiadania dziecka, nad projektem nie toczy się publiczna dyskusja. Jest on utajniony.
Gowin, z naruszeniem standardów demokratycznych, zasady jawności życia publicznego, a także zaleceń Europejskiej Konwencji Bioetycznej, projekt udostępnił tylko wybranym. Jednocześnie Donald Tusk zapewnia, że prace nad ustawą będą szybkie. Wygląda na to, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta