Gospodarka się schłodzi
W 2009 roku czeka nas wolniejszy wzrost PKB, niższa inflacja i wyższe bezrobocie. Ekonomiści nie mają złudzeń – ten rok będzie gorszy niż poprzedni. Ale na tle sąsiadów i tak wypadamy nieźle
Po raz pierwszy od lat to ekonomiści mają bardziej konserwatywne założenia na przyszłość niż rząd.
Przyszłoroczny wzrost gospodarczy będzie się wahał w granicach 2 – 2,2 proc. PKB – wynika z ankiety przeprowadzonej przez „Rzeczpospolitą”. Inflacja wyniesie 2,4 proc., a bezrobocie wzrośnie nawet do 11 proc. Ekonomiści patrzą na nadchodzący rok znacznie bardziej pesymistycznie niż rząd, który ma obecnie jedną z bardziej optymistycznych prognoz wzrostu PKB – 3,7 proc. i bezrobocia – 8,5 proc.
I jedni, i drudzy tak naprawdę jednak przyznają, że nie potrafią przewidzieć, jak będzie wyglądała polska gospodarka w najbliższym czasie. Nie wiadomo, czy Polacy nadal chętnie będą wydawali wszystkie zarobione pieniądze, co zrobią banki z kredytami w przyszłym roku, czy firmy odważą się inwestować w rozwój. – Właśnie dlatego mamy dziś szacunki dotyczące tempa wzrostu PKB w bardzo szerokim przedziale od -1 proc. do +4 proc. – mówi prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.
Wszyscy ankietowani przez „Rz” ekonomiści zgadzają się co do jednego – inflacja będzie spadać w całym 2009 roku, a nawet w następnym. Może osiągnąć w 2010 roku nawet poziom 1,5...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta