Fiskus wskazuje model, podatnik kolor
Przepisy podatkowe mają ogromny wpływ na wybór aut przez przedsiębiorców.Przed wejściem Polski do UE właściciele firm nie mogli odliczyć VAT od samochodów osobowych i innych o ładowności nieprzekraczającej 500 kg.
Popularnością cieszyły się więc auta z homologacją ciężarową (w celu jej uzyskania instalowana była kratka) oraz o ładowności 501 kg i wyższej.
Od 1 maja 2004 r. obowiązywał tzw. wzór Lisaka. Cały VAT przy zakupie (leasingu) można było odliczyć, jeżeli samochód nie był kwalifikowany jako osobowy i miał odpowiednią ładowność. Była ona uzależniona od liczby miejsc. Dla auta pięcioosobowego wynosiła 697 kg. Takiego wymogu ze względów technicznych nie spełniało już żadne auto typu kombi. Przedsiębiorcy zaczęli więc kupować pojazdy wielozadaniowe (np. renault kangoo lub citroen berlingo).
Od 22 sierpnia 2005 r. wprowadzono ogólną zasadę, że firmie kupującej samochód o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony nie przysługuje prawo do pełnego odliczenia VAT. Od tej zasady są liczne i skomplikowane wyjątki, ale spośród aut pięcioosobowych pełne odliczenie VAT przysługuje niemal wyłącznie przy nabyciu samochodów typu pick-up.
Widać to już na naszych drogach.