Polityka historyczna, ale nie byle jaka
II wojna światowa zaczęła się od oporu Polski. Ta prawda musi się przebić do świadomości wszystkich narodów – mówi Bogdan Zdrojewski, minister kultury.
Rz: Przygotuje pan nowe prawo prasowe?
Bogdan Zdrojewski: Już je przygotowałem. Zapowiadam jednak, iż nie będzie to rewolucja, lecz pierwszy istotny krok w usuwaniu m.in. anachronizmów, a także porządkowania przepisów i tych kwestii, które związane są z trybem sprostowań i praw do odpowiedzi. Proponuję także skasowanie kary więzienia, które grożą dziennikarzowi, jeżeli przegra w sądzie proces o zniesławienie. Chcę w połowie stycznia rozpocząć dyskusję nad tą propozycją. Moim zdaniem jest szansa na zgodę.
Czy nowe przepisy będą regulowały dostęp do informacji?
Tak, będą to propozycje pomagające w uzyskiwaniu informacji od instytucji publicznych. Wiem, że dziś zbyt często jest tak, iż dziennikarz bezskutecznie domaga się informacji, a instytucja zobowiązana do jej udzielenia milczy. Dziennikarze są bezradni, bo sądy w takich sytuacjach działają niezwykle opieszale.
Dlaczego twierdzi pan, że Polska nie ma polityki historycznej. PiS szczyci się tym, że będąc u władzy, taką politykę prowadziło.
To były jedynie elementy. Spójnej, całościowej polityki historycznej nie było i jeszcze, niestety, nie ma. Podkreślam niestety, gdyż uznaję, iż takowa jest nam po prostu potrzebna. Na razie mieliśmy jedynie kilka istotnych prób zmiany stylu obchodów najważniejszych rocznic, wyrównywanie krzywd polityką odznaczeń czy też,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta