Loco znaczy szalony
Loco Star, Mono Bar, ul. Mazowiecka 11a, wstęp wolny, czwartek (8.01), godz. 21.
Pierwszy noworoczny jam w stylu funky w Mono rozpocznie koncert zespołu Loco Star – elektronika urozmaicona partiami żywych instrumentów w łagodności skrywająca wulkan emocji, których całą paletę ma w swoim śpiewie Marsija, wokalistka znana ze współpracy z Noviką i Smolikiem, związana również z Silver Rocket.
Nic dziwnego, że czasem o muzyce Loco Star mówi się, że to elektronika sensualna. Równie dobrze można o niej powiedzieć, że łączy chillout z avant popem, a wydana w kwietniu ub.r. płyta „Herbs” dowodzi, że muzycy tworzą na światowym poziomie, stanowiąc przeciwwagę dla rodzimych nudziarzy popu. Ekspresyjny, wyrazisty album zaskakuje wielowarstwowością w pozornie prostych, ciepłych pejzażach klubowego grania. Na żywo Loco Star całkiem jednak odchodzi od sennych klimatów, a charakter wykonań zmienia się w dużej mierze za sprawą wokalistki, która przepięknie souluje, a i potrafi sprawnie podszyć się pod Björk czy Roisin Murphy.