Urok banalnych zdarzeń
„Opowiedz mi o deszczu” na ekranach. Dla krytyków Agnes Jaoui to paryski Woody Allen. Ona mówi, że robi filmy o zwykłych ludziach.
Bohaterowie jej obrazów, podobnie jak nowojorczycy Allena, dość nieporadnie szukają swego miejsca w świecie. Utopieni w codzienności, przeżywają drobne radości i niemałe smutki, walczą z życiem, partnerami, rodzicami i własnymi słabościami.
Agnes Jaoui pracuje zawsze z mężem Jeanem-Pierre Bacri. Oboje mają korzenie północnoafrykańskie. Jaoui urodziła się pod Paryżem, ale jej rodzice byli tunezyjskimi Żydami. Bacri dzieciństwo spędził w Algierii. Ona zanim została aktorką, uczyła się w konserwatorium. On – zanim zdobył aktorską pozycję w teatrze – pisał dramaty.
Poznali się podczas prób „Urodzin Stanleya” Harolda Pintera i od tej pory są nierozłączni. Odnieśli sukcesy jako twórcy sztuk „Cuisine et Depandances” (1991) oraz „Un Air de Famille”. Dziś, gdy spełniają się w kinie, Jaoui mówi czasem o tęsknocie za sceną. – Czuję się trochę jak zdrajczyni – przyznaje.
Bacri jest innego zdania: – Poczucie winy zmniejsza się, gdy człowiek pomyśli, że zostawił miejsce, gdzie zarabiał dużo, ale pracował dla garstki widzów. Nie wszyscy mogą wydać 50 euro na bilet. Kino jest sztuką bardziej demokratyczną, umożliwia kontakt z szeroką widownią.
Ich filmy są we Francji bardzo popularne. „Gusta i guściki” (2000 r.) obejrzało nad Sekwaną prawie 4 mln osób. „Popatrz na mnie” – 1,2 mln. „Opowiedz mi o deszczu” już zgromadził...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta