Strażnik pamięci z placu Szembeka
Wystaje przy wejściu na bazarek. Nazywają go Oransi. Takie powiedzenie: Na każdą popitkę do flaszki, niech to będzie sok, kola, woda, mówi – Oransi! Od oranżady zapewne.
Stary człowiek o twarzy posiekanej drobną siecią zmarszczek i niebieskich oczach koloru butelkowego szkła. Sprzedaje sznurowadła, wkładki wojłokowe do butów, portfele z imitacji skóry, oprawki do dowodów i kart kredytowych. Handlarz najniższej kategorii. Stojak.
Jego interes to walizka z fibry, równie stara jak on, popękana i obwiązana rzemieniami. Jednak właściciele stoisk i bud...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta