Skarby z piwnicy
Zabytkowe zabawki zacząłem zbierać w 1977. Wtedy szło to bardzo mozolnie. Natomiast po pierwszej wystawie, którą zrobiłem bodaj w 1983 roku, zabawki same zaczęły do mnie napływać. Ludzie zorientowali się, że jest nareszcie ktoś, kto ratuje zabawki - mówi Marek Sosenka, kolekcjoner
Rz: W Zamku Królewskim w Warszawie na wystawie „Dwudziestolecie. Oblicza nowoczesności” oraz na wystawie Roberta Kuśmirowskiego „Masyw kolekcjonerski”, otwartej w ostatnich dniach w krakowskim Bunkrze Sztuki, są tysiące eksponatów z państwa rodzinnej kolekcji. Ile ich wypożyczyliście?
Marek Sosenko: Po eksponaty dla zamku przyjechał tir, ponad 400 eksponatów pochodzi od nas. W Bunkrze Sztuki jest ok. 7 tysięcy naszych eksponatów. W Krakowie nie ograniczyliśmy się tylko do dostarczenia przedmiotów, jest tam też cząstka naszej wizji. Chodzi o to, aby pokazać, że kolekcjonerstwo z niewinnej pasji może się stać żywiołem, może przerosnąć wszelkie wyobrażenie. Nasza rodzinna kolekcja liczy sto kilkadziesiąt podstawowych działów, najważniejszy z nich to pocztówki, których jest ok. 700 tysięcy. Zabawek jest około 40 tysięcy.
Krakowska wystawa zaczyna się od szopki królowej Bony, która wcześniej należała do Aleksandra Fredry.
W pierwszej sali jest pierwszy znaczek świata, pierwszy polski znaczek na liście. Jest pierwsza pocztówka świata i pierwsza pocztówka polska. Żeby zdobyć szopkę, negocjowałem trzy lata z właścicielem. Jeśli chodzi o eksponaty w pierwszej sali, to zdobyłem je w latach 60., ale także pod koniec lat 90. W kolejnej sali jest zaaranżowany gabinet kolekcjonera. Już w trzeciej sali widać, że zbiór się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta