Angażu podpisanego przez nieodpowiedni podmiot nie da się uzdrowić
Niekiedy były członek zarządu, który chce dochodzić swoich roszczeń ze stosunku pracy, spotyka się z argumentem, że umowa o pracę z nim zawarta była nieważna, bo zrobił to nieuprawniony do tego organ
Tak będzie wtedy, gdy umowę zawarło samo zgromadzenie wspólników, a nie pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.
Wydawać by się mogło, że skoro uprawniony do zawarcia umowy z członkiem zarządu jest pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia, tym bardziej kompetencję taką ma cały organ. Tymczasem umowa o pracę zawarta z członkiem zarządu spółki z o.o. przez zgromadzenie wspólników, a nie przez pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników, jest bezwzględnie nieważna. Tak orzekł SN 15 czerwca 2005 r. (II PK 276/ 04).
Etat dorozumiany
Jeśli okaże się, że umowa o pracę była nieważna, nie da rady jej uzdrowić. Można jednak dowodzić, że w tym wypadku doszło do zawarcia dorozumianej umowy o pracę. W stosunkach pracy, z uwagi na ich specyfikę, nie należy wiązać zbyt dalekich konsekwencji z brakami formalnymi.
Ocena, czy z członkiem zarządu spółki handlowej zawarto umowę o pracę przez dopuszczenie do jej wykonywania, zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Bada się cele, do jakich zmierzały strony (czy zawarcie umowy nie stanowiło obejścia prawa) oraz zachowanie elementów konstrukcyjnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta