Kazał oblać ją kwasem, bo go rzuciła
Porzucony przez konkubinę mężczyzna zapłacił kilkaset złotych za jej oszpecenie. Wykonawcy zlecenia we wtorek zostali zatrzymani. Wczoraj przyznali się do winy.
35-letnia Monika M. została oblana kwasem pod swoim domem dzień przed Wigilią. Miała się tam spotkać z byłym partnerem 45-letnim Mirosławem C., który chciał jej przekazać świąteczny prezent dla syna. Zamiast niego czekał obcy mężczyzna, który chlusnął kobiecie kwasem w twarz. Poparzona trafiła do szpitala.
Policji powiedziała, że zleceniodawcą był jej były partner. Ten, choć zaprzeczył, został aresztowany na trzy miesiące.
Policjanci ustalili, kto oblał kobietę kwasem. Porzucony konkubent wynajął do tego trzech mężczyzn z Grochowa.
Główny sprawca odpowie za uszkodzenie ciała (za wykonanie zlecenia dostał 400 zł). Został aresztowany na trzy miesiące. Pozostali – za pomoc w przestępstwie. Dziś sąd rozpatrzy wnioski o ich aresztowanie.