Wyzwolenie stolicy: mit o ciężkich walkach
Od 64 lat, 17 stycznia, obchodzona jest rocznica zbrojnego oswobodzenia Warszawy. Tymczasem to mit stworzony przez władze komunistyczne. Stolica została zajęta niemal bez walki, straty wśród żołnierzy były minimalne
Rafał Jabłoński
O tak zwanym wyzwoleniu Warszawy powstały całe tomy, drobiazgowo opisujące działania I Armii WP. Tymczasem nasi żołnierze raz w tej wojnie mieli szczęście – nie musieli prowadzić ciężkich bojów. Weszli do prawie niebronionego miasta, a raczej tego, co z niego zostało.
Z dala od prawdy
Legenda o wyzwoleniu Warszawy budowana była latami. Każdego roku dzień 17 stycznia media fetowały jako wielką rocznicę, a opracowania historyczne „podkręcały” wydarzenia. Pisano na przykład: „...batalion nacierał z kierunku północno-zachodniego wzdłuż Przasnyskiej i Stołecznej (dziś Popiełuszki – przyp. red.) w stronę Dworca Gdańskiego”. Słowo „nacierał” sugerowało wymianę ognia i spychanie przeciwnika. Tymczasem był to niemal spacer, co potwierdzają inne relacje.
Nie wiadomo dokładnie, ilu żołnierzy zginęło podczas całej operacji. Forsowanie rzeki i zajmowanie miasta dokonało się 16 i 17 stycznia. Tymczasem, jak wynika z dokumentów, od 1 do 20 stycznia straty wojsk polskich wyniosły w sumie 79 zabitych w walkach i 54, którzy utracili życie podczas wypadków. Najczęściej były to utopienia przy przekraczaniu rzeki. Znane są przypadki zapadania się lodu pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta