W modzie wolą blondynki
Projektanci o wielokulturowości lubią mówić. Ale gdy dom mody chce stworzyć wizerunek elitarny, na swoją twarz wybierze niebieskooką blondynkę
Kilka lat temu‚ będąc na tygodniu pret-a-porter w Paryżu‚ trafiłam za kulisy mającego się za chwilę zacząć pokazu mody. Na niewielkiej przestrzeni biegali gorączkowo styliści‚ garderobiane i półnagie modelki. Przy stanowiskach z lustrami siedziały dziewczyny‚ którym akurat robiono makijaż. Stanęłam przy pięknej ciemnoskórej modelce‚ której młody człowiek o latynoskiej urodzie właśnie malował usta.
„Jak się robi makijaż czarnej skóry?” – zapytałam makijażysty. Spojrzał na mnie wzrokiem bazyliszka. „Nie ma czarnej skóry” – odpowiedział ze wzgardą‚ dając do zrozumienia‚ że pytanie‚ które zadałam‚ jest kompletnie nie na miejscu. I odwrócił się tyłem na znak‚ że rozmowę uważa za skończoną.
Efekt Obamy
To zdarzenie‚ przykład posuniętej do absurdu poprawności politycznej, przypomniało mi się teraz‚ kiedy właśnie zakończył się Fashion Week w Nowym Jorku. Wszyscy spodziewali się‚ że zadziała efekt Obamy i że na pokazach będzie miał miejsce większy niż zwykle wysyp czarnoskórych modelek. Okazuje się‚ że niekoniecznie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta