Małe zebry, większy problem
Lech – Udinese. Włoski rywal poznaniaków to drużyna groźna, ale nie wybitna, i awans do 1/8 finału jest realny. Transmisja o 17.50 w TVP 2. Rewanż za tydzień w Udine
Kiedy niemal dokładnie przed 30 laty Lech debiutował w europejskich rozgrywkach pucharowych, nie tylko nie wiedział zbyt wiele o swoich przeciwnikach, ale w premierowym meczu wystąpił w klubowych koszulkach Warty Poznań.
Przeciwnikiem była drużyna MSV Duisburg mająca takie same barwy jak Lech: niebiesko-białe. Niemcy jako gospodarze wystąpili w koszulkach w takie właśnie pasy, Lecha nie było stać nawet na drugi komplet strojów różniących się kolorem i zagrał w zielonych, używanych przez Wartę.
Inne czasy
Dziś to już nie do pomyślenia. Drugi trener Lecha, wicemistrz olimpijski z Barcelony Marek Bajor, pojechał do Włoch, żeby na własne oczy obejrzeć przeciwników. Piłkarze Lecha najpierw część zimy spędzili w Turcji, a do wczoraj trenowali we Wronkach, gdzie oglądali też do znudzenia ostatnie mecze Udinese. Kiedy wyjdą na boisko, rozpoznają swoich przeciwników po twarzach i będą o nich wiedzieli wszystko.
Na zgrupowaniu w Belek Lech rozegrał cztery mecze kontrolne (0:1 ze Spartakiem Moskwa, 0:0 z Amkarem Perm, 2:1 z Glorią Bistrica, 1:0 z MTZ RIPO Mińsk).
Po powrocie, 15 lutego, Lech wygrał 4:0 z Wisłą Płock. Ale ten mecz niewiele mówi o formie poznaniaków. Pierwsze spotkania w Turcji Lech rozegrał bez Jakuba Wilka. Z Glorią i RIPO nie mogli grać pozostali reprezentanci Polski, przebywający w tym czasie na zgrupowaniu kadry w Portugalii –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta