Bunt zamorskich Francuzów
Przez terytoria Francji na zachodniej półkuli przelewa się fala zamieszek. Na Gwadelupie doszło do strzelaniny między protestującymi i policją. Jedna osoba zginęła. Są też ranni
W nocy z wtorku na środę podczas strzelaniny w głównym mieście portowym Gwadelupy Pointe-a-Pitre zginął 50-letni związkowiec, a sześciu policjantów zostało rannych. Jacques Bino, działacz związku zawodowego CGTG, wracał wraz z kolegą z zebrania związkowego. Około północy w auto trafiły pociski wystrzelone zza barykady opanowanej przez młodych manifestantów. Obaj mężczyźni zostali ranni i wezwali pomoc. Policja i pogotowie nie były jednak w stanie do nich dotrzeć, bo znalazły się pod ostrzałem rebeliantów. Jeden policjant został trafiony w oko, a reszta się wycofała. Gdy około trzeciej w nocy funkcjonariusze wreszcie dotarli do rozbitego samochodu, Bino już nie żył.
Kto zaczął?
Rebelię na liczącej nieco ponad 400 tysięcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta