Władze górniczych holdingów powinny zrezygnować z podwyżek
Godny lepszej sprawy jest upór związkowców z Sierpnia ‘80. Mimo zeszłorocznej kompromitacji w Kopalni Budryk nie ostygli w rewolucyjnym zapale i choć kryzys szaleje, chcą podwyżek pensji. Największych – o 14 proc. – akurat w firmie, która w 2008 roku miała najgorsze wyniki finansowe.
Chciałoby się napisać, że powinni się odczepić. Że skoro trzy lata temu szli przez Polskę z łomami, żądając udziału w gigantycznych wówczas zyskach kopalń, teraz – gdy trwa dekoniunktura – powinni nie tylko nie dostać podwyżek, ale i mieć udział...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta