Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie musimy się wszystkie kochać

16 marca 2009 | Sport | Paweł Wilkowicz
Justyna Kowalczyk i Petra Majdić – jedna z nich zdobędzie Puchar Świata
źródło: AP
Justyna Kowalczyk i Petra Majdić – jedna z nich zdobędzie Puchar Świata

O pogoni za Kryształową Kulą, świeżej przyjaźni z Petrą Majdić i nieprzystępnych Finkach

RZ: Pięć kilometrów do mety w Trondheim, biegnie pani między dwiema Norweżkami, Kristin Steirą i Therese Johaug, i wybiera moment do ostatniego ataku. Przyszło pani wtedy do głowy, że na metę wbiegnie pani między Petrą Majdić a Masako Ishidą?

Justyna Kowalczyk: Wydawało mi się to mało prawdopodobne. Nawet nierealne. Serwismeni Petry przeszli samych siebie, po zmianie nart Słowenka zrobiła coś niesamowitego, pewnie pierwszy i ostatni raz.

Była piekielnie szybka na zjazdach. Moje narty świetnie trzymały na podbiegach, ale na zjazdach traciłam.

Tak naprawdę przegrałam w sobotę nie tyle z Petrą, ile z jej serwismenami. A Japonka Ishida wszystkich nas zadziwiła.

Zapamięta pani ten start jako ten, w którym udało się zapewnić Kryształową Kulę za biegi dystansowe i odrobić 20 punktów do Majdić, czy jako straconą szansę na prowadzenie w PŚ?

Właściwie jestem zadowolona. Uzbierałam dużo punktów, podobało mi się. Niby nie wygrałam tego biegu, ale jednak zdobyłam w nim najwięcej. Pomysł z lotnymi premiami – świetny. Wszystkie zgarnęłam, więc co innego mogłabym powiedzieć? A do tego mojej rywalce Aino Kaisie Saarinen bieg się nie udał i małej Kryształowej Kuli za dystanse nikt mi już nie odbierze.

Pojedynek z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8268

Spis treści
Zamów abonament