Zamiast Warszawy wybiorą Londyn
Branża w kryzysie, transakcji brak. Tak w skrócie można określić nastroje deweloperów i finansistów na właśnie zakończonej – dotąd największej w Europie – imprezie, która w tym roku nie była świętem
– Nie pamiętam takiego spotkania w Cannes. Kryzys był bardzo widoczny. Frekwencja znacznie spadła. Do tej pory w Pałacu Festiwalowym kłębił się tłum, trudno było się przedostać do stoisk, gdzie pojawiały się interesujące projekty. Teraz zrobiło się pustawo – mówi Jolanta Nowakowska-Zimoch, partner odpowiedzialny za departament nieruchomości w kancelarii Lovells.
Tę opinię potwierdza Andrzej Puncewicz, partner w Accreo Taxand. – Zaskoczyło mnie m.in., że pod Pałacem Festiwalowym taksówki stały na postojach, podczas gdy w latach ubiegłych złapanie taxi w porze lunchu graniczyło z cudem. To widoczna oznaka, że znacznie mniej osób przyjechało w tym roku do Cannes. Widać też zdecydowany spadek transakcji na rynku nieruchomościowym. I nie jest to wyłącznie polska specyfika, raczej standard w prawie każdym kraju europejskim.
Kiedy minie kryzys
W Cannes postawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta