Czy butelka koniaku dla lekarza to łapówka
Podarowanie kilku butelek alkoholu nie jest przestępstwem, lecz jedynie dowodem wdzięczności wyrażonym przez pacjentów – uznał sąd
Sąd Okręgowy w Lublinie wydał w piątek prawomocny wyrok w sprawie urologa oskarżonego o przyjmowanie korzyści majątkowych od pacjentów.
Dariusz S. padł ofiarą prowokacji skłóconego z nim adwokata. Prawnik w zemście za romans urologa z jego żoną wysłał do niego pacjentów z dowodami wdzięczności. Oprócz pieniędzy był to również alkohol. Za przyjęcie pieniędzy lekarz został skazany przez sąd rejonowy.
Za wzięcie alkoholu już nie. Sąd uznał, przyjęcie dwóch butelek koniaku i butelki wódki wartych w sumie ok. 100 zł nie było przestępstwem. Stwierdził, że zachowanie pacjentów było wynikiem potrzeby okazania wdzięczności za stosowaną przez oskarżonego opiekę i że jest to przejawem zakorzenionej w Polsce tradycji.
Była apelacja
Zarówno prokuratura, jak i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta