Odwołania nie będą poprzedzane protestem
W przetargach o wartości nawet do 5,15 mln euro przedsiębiorcy nie będą mogli podważyć wielu decyzji urzędników. Pozostanie im co najwyżej informować o nieprawidłowościach
Projekt kolejnej nowelizacji prawa zamówień publicznych znosi protesty, które dzisiaj przedsiębiorcy mogą kierować do zamawiającego. Założenie jest takie, że jeśli firma będzie chciała podważyć niesłuszną decyzję, to skieruje od razu odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej.
– Zależy nam na skróceniu czasu rozstrzygania sporów przetargowych. Dzięki pominięciu etapu protestu umowa będzie mogła zostać zawarta nawet o 20 dni szybciej – tłumaczy Jacek Sadowy, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Przy dużych inwestycjach trudno mówić o ograniczaniu uprawnień przedsiębiorców, gdyż ich zarzuty będą rozpoznawane przez KIO i ewentualnie sąd. Poniżej tzw. progów unijnych (przy robotach budowlanych chodzi o 5,15 mln euro) możliwość składania odwołań jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta