4 czerwca – dzień tiumfu, początek obaw
Tego dnia – 4 czerwca 1989 r. – w słoneczną, jednakże dosyć chłodną niedzielę trzy kartki wrzucane do biało-czerwonych urn miały zmienić szarą peerelowską rzeczywistość
Plakat Tomasza Sarneckiego już na zawsze będzie częścią tej historii. Gary Cooper – kowboj z westernu „W samo południe” – kroczący, by stanąć do pojedynku dobra ze złem. Z plakietką „Solidarności” przypiętą nad gwiazdą szeryfa i z kartką do głosowania zamiast rewolweru jest naszym polskim odpowiednikiem berlińskiego muru.
Wymowny był także rysunek Andrzeja Budka przedstawiający na tle biało-czerwonej flagi procenty polskiej demokracji. Od zera na tle czerwonym przez 35 proc., gdzie pojawia się kolor biały, po 100 procent, ale dopiero w przyszłości. By ją przybliżyć, ludzie musieli pójść i zagłosować. Zachęcani do tego hasłami. „Chodźcie z nami – »Solidarność«”, „Nie narzekaj: głosuj”, „Daj szansę demokracji”.
Szczegółowe instrukcje na ten dzień sprowadzały się do dwóch zadań: iść do wyborów i prawidłowo oddać głos. Na łamach „Gazety Wyborczej” o pójście do wyborów apelował Lech Wałęsa: „Proszę o to nie dla siebie, nie dla »Solidarności« – dla Polski. Dla naszego lepszego dziś i jutra”.
Decyzja o tym, że w Polsce, pierwszym kraju bloku komunistycznego, mają się odbyć pierwsze częściowo wolne wybory zapadła podczas Okrągłego Stołu pod koniec marca 1989 r. Ostateczny protokół z obrad podpisano 5 kwietnia.
Choć nie wyznaczono wtedy jeszcze terminu głosowania, opozycja zdawała się być na straconej pozycji. Bez własnych mediów, bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta