W II RP żyło się na pewno sympatyczniej...
Porównanie dwudziestolecia 1918 - 1939 oraz 1989 - 2009 - rozmowa z prof. Andrzejem Chojnowskim
Andrzej Chojnowski profesor, kierownik Zakładu Historii XX Wieku Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego
RZ: Mija właśnie 20 lat od powstania III RP, czyli mniej więcej tyle, ile przetrwała jej poprzedniczka. Które z tych dwóch państw – II RP czy III RP – było trudniej zbudować?
Andrzej Chojnowski: Sytuacja jest tu dość klarowna. Niepodległość 1989 roku była o tyle łatwiejsza. Istniała bowiem wówczas pewna gotowa struktura, zarówno w sensie terytorialnym, jak i politycznym. Trzeba ją tylko było – w zależności od poglądów – mniej lub bardziej radykalnie przebudować. W roku 1918 wszystko powstawało zaś od początku. Były oczywiście formy stworzone przez zaborców, które polskie społeczeństwo wykorzystywało, ale większość instytucji trzeba było zbudować od nowa. Polska się niejako wykluwała. Stworzenie, zorganizowanie tego państwa było olbrzymim zadaniem dla ówczesnych Polaków.
Dużym wyzwaniem było chyba połączenie w jedną całość trzech zaborów?
Tak i owe różnice między terytoriami, znajdującymi się wcześniej pod zaborami Rosji, Niemiec i Austro-Węgier, trzeba było przezwyciężyć w każdej sferze życia. Począwszy od niespójności systemu prawnego, poprzez daleko idące różnice w infrastrukturze gospodarczej, a skończywszy na przyziemnych rzeczach, jak system miar, wag czy szerokość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta