Szacunki PKB za I kwartał rodzą wiele pytań
Kategoryczny ton wielu całkowicie nieraz rozbieżnych komentarzy („pierwsze oznaki ożywienia”, „przygrywka do prawdziwych recesyjnych spadków”) bardzo nas rozbawił – piszą Mirosław Gronicki i Janusz Jankowiak
Opublikowane wstępne szacunki PKB za I kwartał wywołały mnóstwo komentarzy. Olbrzymia większość z nich miała niestety charakter stricte polityczny. Ten nurt dyskusji o stanie gospodarki w ogóle nas nie zajmuje.
Kwartalne rachunki narodowe mogą być bowiem przydatnym instrumentem analizy makroekonomicznej, ale nie są z pewnością właściwym narzędziem walki politycznej. Już w XIX w. premier brytyjski Disraeli twierdził, że zna trzy rodzaje kłamstwa: małe, duże i statystykę. Niemniej podobnie jak demokracja jest najlepszym systemem politycznym, tak statystyka jest najlepszym narzędziem badawczym makroekonomisty. Makroekonomisty, ale nie polityka.
Trzeba zwrócić uwagę na te dane, które wydają się sprzeczne z procesami zachodzącymi w realnej gospodarce. I takie właśnie dane poddać pogłębionej analizie
Tyle że – naszym zdaniem – nawet te opinie, które wychodząc od historycznych danych GUS, rościły sobie pretensje do miana analiz merytorycznych, w wielu wypadkach budzą głęboki niedosyt. W sporej części jest to następstwem trudności z metodologicznie poprawną interpretacją danych statystycznych. Nie bez winy jest tu też jednak niespójność cząstkowych szacunków GUS, występowanie licznych „białych plam”, co prowadzi do podważania wiarygodności danych.
Teoria kontra realna gospodarka
Wychodzimy z założenia, że trudno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta