Autorstwo tłumaczenia to jedno, dzieła – drugie
Tłumaczenie może być dziełem objętym prawem autorskim. Jednak to, czy dany przekład jest takim dziełem, ustala w razie sporu sąd
Potwierdził to w wyroku Sąd Najwyższy. Początek tej sprawie dała umowa zawarta między oficyną wydawniczą Atena a Aleksandrem G. o tłumaczenie części (od A do G) biogramów angielskiego wydania „Encyklopedii muzyki popularnej. Jazz”. Pozostałe biogramy mieli przełożyć na język polski dwaj inni tłumacze. Chodzi o opisy zawierające podstawowe informacje o życiu i dokonaniach poszczególnych utworów i wykonawców muzyki jazzowej.
Pieniądze wypłacono
W umowie wydawnictwo zastrzegło sobie wyłączne prawo do korzystania z przekładu, a Aleksander G. przeniósł na nie całość swych majątkowych praw autorskich. Tłumaczenie miał dostarczyć na dyskietkach i zachować jedną dyskietkę dla siebie. W umowie zastrzegł sobie prawo do korekty autorskiej. Pracę dostarczył w terminie i uwzględnił techniczne uwagi wydawnictwa. Po jej przekazaniu otrzymał umówione wynagrodzenie.
Atena nie zwróciła się do niego o korektę ani nie zawiadomiła, że rezygnuje z wydania encyklopedii z jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta