Są afisze. Rozumiesz? Mobilizacja
W sierpniu 1939 roku doskonale zdawano już sobie sprawę z realnej groźby wybuchu wojny. Jak warszawiacy przeżyli ostatnie dni pokoju? Od dziś publikujemy fragmenty wspomnień i relacji tych, którzy byli w stolicy 70 lat temu.
W połowie sierpnia przyszła na nas jakaś pijacka mania. Jeździliśmy od baru do baru, gnał nas dziwny pośpiech i lęk. Przed czym? Nie wiem.Przed tym, co nieuchronne, czy przed tym, co trzeba będzie wkrótce wybrać? Widać zbierało się coś nad naszymi głowami, o czym nie chcieliśmy wiedzieć. Pamiętam, jak neony Nowego Światu rozmywały mi się w oczach w krzywą, zatartą smugę, gdy pędziliśmy autem w stronę żółtych świateł otwockiej szosy, wrzeszcząc coś po pijacku.
Pamiętam, że tej samej nocy stałem na poplamionym stole w szynku, krzycząc: „Precz z karierą! Niech żyje wojna!”. Słyszałem śmiech, hałas, muzykę, jakieś powykrzywiane twarze przesuwały się przede mną w oparach dymu (...) Ogarnął mnie nagły smutek i spadłem ze stołu na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta