Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polityczna sztuka pojednania

25 sierpnia 2009 | Kraj | Małgorzata Subotić
Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski pojednali się podczas uroczystości pogrzebowych Jana Pawła II w kwietniu 2005 roku  w Rzymie. Zachęcił ich do tego były premier Tadeusz Mazowiecki
źródło: Fotorzepa
Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski pojednali się podczas uroczystości pogrzebowych Jana Pawła II w kwietniu 2005 roku w Rzymie. Zachęcił ich do tego były premier Tadeusz Mazowiecki

Gdy przeciwnicy podają sobie ręce. Jeśli politycy się godzą, to zwykle dlatego, że mają w tym jakiś interes

Na scenie politycznej ze świecą szukać pojednań płynących z potrzeby serca. Do pojednania musi być impuls. Jeśli już dochodzi do politycznej zgody, jej podłożem jest zazwyczaj interes. Wyjątki się zdarzają, ale rzadko.

– Polacy nie są narodem, który się kocha – uważa Krzysztof Janik z SLD. Tę opinię w odniesieniu do polityki podzielają wszyscy rozmówcy „Rz”.

Dla władzy nad mediami

Hitem politycznych pojednań ostatnich dni jest porozumienie PiS z SLD w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.

Nikt nie ma wątpliwości, że ta kuriozalna zgoda – ideologie obu ugrupowań mieszczą się na przeciwstawnych biegunach – ma jeden doraźny cel. Jest nim przejęcie kontroli nad publicznymi mediami. I będzie trwała tyle, ile wspólne władanie telewizją i radiem.

– Potwierdza się obiegowa prawda, że można się pogodzić nawet z diabłem, jeśli przyniesie to wymierne korzyści – mówi z rozgoryczeniem prominentny polityk PiS przeciwny „pojednaniu”. – Brzydzi mnie to ze względów, powiedzmy, estetycznych, ale najgorsze jest, że w ten sposób przełamaliśmy tabu i od teraz w polityce możliwe są dowolne „deale”.

„Ohydna gra”

Gdy prezydent Lech Kaczyński zaproponował...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8404

Spis treści
Zamów abonament