Żydowska łaźnia na dziedzińcu kamienicy
Udało się potwierdzić, że mykwa odkryta w kamienicy na Pradze-Północ służyła do rytualnych kąpieli
Wątpliwości historyków z Żydowskiego Instytutu Historycznego rozwiał wczoraj rabin Gedaly Olshtein z Izraela. W trakcie wizyty w kamienicy przy ul. Kłopotowskiego 31 potwierdził, że gromadzono tu wodę deszczową. A tylko zbiornik z wodą z naturalnego źródła może służyć do rytualnych kąpieli: zanurzania osób przechodzących na judaizm, codziennych ablucji chasydów. Mykwę zbudowano w 1914 r, po wojnie została zamurowana. W latach 70-tych ub. wieku działała tu jedyna w Warszawie koszerna jatka.
– Zabytkowy obiekt zachował się w niezłym stanie. Po renowacji można go będzie udostępnić zwiedzającym – ocenił rabin Olshtein.
Mykwę przypadkiem odkryli robotnicy na dziedzińcu remontowanej kamienicy. Dotychczas żadne źródła nie potwierdzały jej istnienia. To jedyna żydowska łaźnia zachowana w Warszawie.