Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Toksyczna miłość kina i betonu

25 sierpnia 2009 | Styl życia | Maja Mozga-Górecka
W filmie Wendersa studio, w którym bohater śpi i pracuje, gra budynek Zollverein School of Management  and Design w Essen, proj. SANAA. Poniżej bryła budynku nocą
źródło: Fotorzepa
W filmie Wendersa studio, w którym bohater śpi i pracuje, gra budynek Zollverein School of Management and Design w Essen, proj. SANAA. Poniżej bryła budynku nocą
źródło: Fotorzepa

Słynne budynki w filmie. U Antonioniego czy Wendersa na równi z bohaterami grają główne role. Tylko dlaczego straszą?

Budynek jest niepozorny, jak każdy psychopata na pierwszej randce. W swoim nowym filmie „Spotkanie w Palermo” Wim Wenders obsadził go w roli sennego koszmaru. Betonowa przestronna kostka, w której wycięto kwadraty okien w trzech różnych rozmiarach, rozmieszczając je nieregularnie. Finn, główny bohater filmu, wzięty fotograf mody, śpi w nim, pracuje, wykłada. Całe jego życie koncentruje się w tych wnętrzach.

Życie przeprojektowane

Finn jest samotny, żyje szybko, sypia mało – typowy człowiek sukcesu. Swoje sny porównuje do małych śmierci. W jednym z nich dom zamienia się w nocny stolik, na którym siedzi maleńki nagi Finn, jakby szykował się do skoku.

Dopiero zmiana scenerii, wyjazd z niemieckiego miasta, w którym rozpoczyna się akcja filmu, do Palermo daje bohaterowi szansę na drugie życie.

Jasny, przestronny, piękny budynek, któremu w filmie Wendersa przypadła niewdzięczna rola straszenia Finna, należy do europejskich znakomitości. To...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8404

Spis treści
Zamów abonament