Nie ma tamtych Nalewek, jest Próżna
Byłam niedawno na Muranowie. Na środku chodnika ziała głęboka dziura – widocznie jakaś rura domagała się naprawy. W wyrzuconym z niej piasku mignął mi kawałek porcelany.
Resztki kwiatowego wzoru z pewnością pamiętały lata 30. Być może ta filiżanka należała do ludzi, którzy mieszkali na ulicy zwanej Nalewki. Tamtej ulicy już nie ma. Nie ma tamtych ludzi. Wspominamy ich podczas rocznic dramatycznych wydarzeń sprzed lat. Ale także podczas imprez, takich jak festiwal Warszawa Singera. Do końca tygodnia możemy jeszcze pobyć w ich świecie. Skorzystajmy z tej szansy.