Po świeże bułeczki na Dworzec Centralny i rowerem do opery
– Bardzo lubię być w Warszawie i myśleć tutaj. W stolicy jest najlepsze powietrze, miejsce na nowe pomysły – deklaruje reżyser teatralny, opowiadając o miejscach w Śródmieściu, w których czuje się najlepiej i które niechętnie opuszcza
Z Michałem Zadarą spaceruje Dominika Węcławek
Zadara w stolicy się urodził. Długo jednak nie miał kontaktu z miastem – jako trzylatek wyjechał z rodzicami do Europy Zachodniej, a potem do Stanów Zjednoczonych. Z pierwszych lat pamięta więc niewiele.
– Działa przede wszystkim pamięć zmysłowa, bo choć mieszkałem na Muranowie, w pamięci utkwiły mi przede wszystkim bąble w asfaltowych chodnikach – mówi reżyser. – Dziś, gdy tylko spotykam gdzieś takie wybrzuszenia, uwielbiam po nich chodzić – kojarzą mi się z dzieciństwem.
Ja tu mieszkam
Gdy po dwóch dekadach powrócił do Warszawy, zadomowił się w samym jej sercu.
Zamiast ciszy ma w domu nieustanny gwar ruchu ulicznego. Przyrównuje go do kojącego szumu morskich fal
– Szukając dla siebie domu, powiedziałem, że chcę mieć mieszkanie, przez którego środek przejeżdża miasto. I znalazło się takie – mówi Zadara.
Za oknem ma więc Dworzec Centralny i – jak sam mówi – jedyną w Polsce dziesięciopasmową drogę.
– Dzięki niej Warszawa może udawać większą i bardziej kosmopolityczną, niż jest w rzeczywistości, ale ja to lubię – przyznaje twórca.
Zamiast ciszy ma w domu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta