Podwórkowa wylęgarnia pomysłów
Wiek, płeć, stan cywilny – o to nikt nie będzie pytać. Doświadczenie? To też bez znaczenia. W otwieranej za tydzień Animatorni swój pomysł może zrealizować każdy. Krok po kroku
Kamienica przy Mokotowskiej 55, lok. 50. Wydawać by się mogło, że powinien tu panować gwar. W końcu do otwarcia Animatorni pozostał zaledwie tydzień.
Tymczasem wśród gospodarujących tu członków Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę” życie toczy się normalnie. Tylko ten czas pozostający do „wielkiego otwarcia”. Z dnia na dzień jakoś nienaturalnie się wydłuża.
Krok pierwszy – spotkanie
– Czego się boimy? Tylko tego, że później czasu zabraknie, by zrealizować wszystkie pomysły, które do nas spłyną – mówi Zuza Sikorska, która z „ę” związana jest od czterech lat.
Studentka kulturoznawstwa do grupy zrzeszającej animatorów, chcących teraz zachęcić do pracy warszawiaków, trafiła przypadkiem.
– Kiedyś na festiwalu we Wrocławiu poznałam pewnego chłopaka. Zaproponował, żebym za tydzień pojechała razem z jego grupą w Bieszczady, by tam pracować przy warsztatach fotograficznych dla dzieciaków. Pomyślałam: czemu nie? W końcu znajomi zawsze nazywali mnie społeczniczką – śmieje się.
Tym nieznajomym był Piotrek Stasiak, socjolog i reżyser filmowy. To właśnie on razem z Martą Białek-Graczyk, również...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta