Dwóch chętnych do rozbiórki blaszaka
Dwie firmy zgłosiły się do rozbiórki hali po KDT. Od poniedziałku miasto zaczyna z nimi negocjacje cenowe. Kupcy do konkursu nie przystąpili
To już trzecie podejście ratusza do likwidacji blaszaka na pl. Defilad. W poprzednich przetargach, kiedy miasto zażyczyło sobie najpierw 10, a potem 7 mln zł, hali sprzedać się nie udało.
– To były kwoty z kosmosu – mówi Maciej Poniatowski, przedstawiciel firmy Kruszer, która teraz złożyła swoją ofertę.
Jaką zaproponowała cenę, mówić nie chce. – To tajemnica handlowa – tłumaczy.
Miasto w przyszłym tygodniu będzie negocjowało cenę sprzedaży obiektu. – Z wyliczeń specjalistów wynika, że sama rozbiórka to koszt od 2 do ponad 4 mln zł – mówi szefowa Zarządu Terenów Publicznych Renata Kaznowska. – Każda sprzedaż hali to dla nas korzyść.
Firma, która wygra konkurs, musi w ciągu 200 dni od podpisania umowy rozebrać obiekt. – Jest w niezłym stanie, wstępnie szukamy już potencjalnego nabywcy – mówi Poniatowski.
Przypomina jednak, że jego firma próbowała w ub.r. sprzedać halę MarcPolu. Chętny się nie znalazł. Halę firma sprzedała na złom.