Wielki muzyk, smutna historia
Tydzień po ogłoszeniu „Topu wszech czasów” w radiowej Trójce, gdzie „Riders on the storm” The Doors zajął zaszczytne 15. miejsce, warto wrócić do jego historii.
Mimo że w The Doors grało czterech muzyków, ta grupa to przecież jeden człowiek – Jim Morrison. I to jego życie (tragicznie zakończone) przedstawia spektakl „Jeździec burzy” w Teatrze Rampa (ul. Kołowa 20), grany od niemal 10 lat. W czwartek o godz. 19 Marcin Rychcik – jako Morrison – znów opowie o przerażającej samotności wrażliwego poety schwytanego w szpony mass mediów. Podobne historie wciąż się powtarzają...