Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Duże i małe sanie

08 stycznia 2010 | Po godzinach | Agata Rogala
Sanny leśnymi drogami nie da się porównać z żadną zimową atrakcją – korzystajmy, póki czas.
autor zdjęcia: Roman Bosiacki
źródło: Fotorzepa
Sanny leśnymi drogami nie da się porównać z żadną zimową atrakcją – korzystajmy, póki czas.

Zimowa wycieczka za miasto? To pomysł, który ucieszy zwłaszcza najmłodszych członków rodziny.

Ale samo lepienie bałwana czy bitwa na śnieżki mogą nie wystarczyć, by wszyscy czuli się wyprawą usatysfakcjonowani. Warto więc zadbać o dodatkowe atrakcje. Zwłaszcza, że z niektórych rozrywek korzystać możemy tylko zimą.

Urokowi sanny leśnymi duktami nie oprze się nawet największy malkontent. – Wystarczy śnieg i kilka dni lekkiego mrozu, by zaprząc sanie – zachęca Grażyna Kojro, szefowa Stajni Klucz w Skrzeszewie (tel. 22 784 47 07). – Z płonącymi pochodniami i małymi saneczkami przywołamy klimat zimowych zabaw sprzed lat.

Wrażeń z takiej przejażdżki nie da się porównać z żadnymi innymi. Zwłaszcza, że to jeszcze nie koniec atrakcji. Zaraz po kuligu możemy zasiąść przy płonącym ognisku, by rozgrzać się herbatą i upiec kiełbaski.

O czym wybierając się na kulig należy pamiętać? Przede wszystkim o właściwym ubraniu. Ciepłe buty, szalik, czapka i rękawiczki to niezbędne wyposażenie każdego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8517

Spis treści
Zamów abonament