Duże i małe sanie
Zimowa wycieczka za miasto? To pomysł, który ucieszy zwłaszcza najmłodszych członków rodziny.
Ale samo lepienie bałwana czy bitwa na śnieżki mogą nie wystarczyć, by wszyscy czuli się wyprawą usatysfakcjonowani. Warto więc zadbać o dodatkowe atrakcje. Zwłaszcza, że z niektórych rozrywek korzystać możemy tylko zimą.
Urokowi sanny leśnymi duktami nie oprze się nawet największy malkontent. – Wystarczy śnieg i kilka dni lekkiego mrozu, by zaprząc sanie – zachęca Grażyna Kojro, szefowa Stajni Klucz w Skrzeszewie (tel. 22 784 47 07). – Z płonącymi pochodniami i małymi saneczkami przywołamy klimat zimowych zabaw sprzed lat.
Wrażeń z takiej przejażdżki nie da się porównać z żadnymi innymi. Zwłaszcza, że to jeszcze nie koniec atrakcji. Zaraz po kuligu możemy zasiąść przy płonącym ognisku, by rozgrzać się herbatą i upiec kiełbaski.
O czym wybierając się na kulig należy pamiętać? Przede wszystkim o właściwym ubraniu. Ciepłe buty, szalik, czapka i rękawiczki to niezbędne wyposażenie każdego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta