Smaki stolicy od Włoch po Pragę
O za głośnym blokowisku, najlepszej szarlotce, „Ciachu”, w którym odkrywa całkiem inną stolicę, i aukcji na Orkiestrę Owsiaka.
Warszawa i Vega? Pierwsze skojarzenie jest jednoznaczne: naturalistyczny „Pitbull” – bynajmniej nie pocztówkowy portret Warszawy oraz jej mieszkańców. Skojarzenie drugie to serialowa odsłona miasta w „Twarzą w twarz”. A dla dociekliwych – telewizyjna wersja „Pierwszego miliona” (był jej scenarzystą) i zapyziałe podwórka, z których bohaterowie ruszali na podbój kapitalistycznego świata.
Teraz Patryk Vega, reżyser, który 2 stycznia obchodził 33. urodziny, zdecydował się opowiedzieć sobie i innym całkiem nową historię. Zapewnia, że „Ciacho”, którego od dziś można skosztować w kinach, dostarczy mnóstwa przyjemności, wyzwoli endorfiny i zostawi po sobie miłe wspomnienia.
Szarlotka od Daniela
Prywatnie Vega gustuje w bardzo konkretnym „ciachu” – szarlotce. Najlepszą, jego zdaniem, znaleźć można w Akademii Smaku, knajpie otwartej koło dawnej Harendy, na Oboźnej.
– Szarlotka kucharza Daniela to mistrzostwo świata – mówi.
Ale bynajmniej nie skłonność do jabłkowego wypieku ani też seksistowskie skojarzenia zainspirowały Vegę do nakręcenia nowego filmu. Mówi, że miał ochotę na wyrazistą w smaku, czystą gatunkowo komedię. Dodał do niej parę wisienek w postaci zmienionych emploi popularnych aktorów i całkiem nowe wizerunki ogranych do niemożliwości na ekranie, warszawskich miejsc.
Nie wiem czemu
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta