Genialny pianista nie zgłębił tajemnic polonezów i mazurków
Lang Lang dał dowód wczoraj olśniewającej wirtuozerii i inteligencji. Zrezygnował też z widowiskowego show
Gdyby warszawski występ Lang Langa ograniczył się do tych kilku minut, ile trwa środkowe Larghetto z koncertu f-moll Chopina, i tak dostarczyłby publiczności najwspanialszych przeżyć. Muzyka unosiła się bowiem delikatnie w powietrzu: zagrana cudownie delikatnym dźwiękiem, pełna poezji i słodyczy przemieszanej z nostalgią. To była kreacja na najwyższym poziomie, absolutny top światowej pianistyki.
Pięknych momentów nie brakowało zresztą w całym występie, choćby sam finał, w którym koncertowi Chopina Lang Lang...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta