Intymność pod skalpelem
Zwężanie pochwy, zmniejszanie warg sromowych i odtwarzanie błony dziewiczej – to zabiegi, którym poddaje się coraz więcej kobiet, także w Polsce
– Przychodzę ze wstydliwym problemem – te słowa padają najczęściej z ust pacjentek, które pojawiają się w gabinecie lekarza zajmującego się chirurgią narządów intymnych. Popyt na tego typu zabiegi rośnie zarówno na świecie, jak i w Polsce. – Kobiety, przynajmniej w Warszawie, coraz odważniej mówią o tym, że nie są w pełni zadowolone z wyglądu czy budowy swoich organów płciowych – przyznaje prof. Romuald Dębski, ginekolog ze stołecznej Kliniki Położnictwa i Ginekologii CMKP. Zjawisko to jest stosunkowo świeże. – Pierwsze pacjentki z podobnymi problemami pojawiły się u mnie jakieś pięć lat temu – ocenia prof. Kazimierz Kobus ze Szpitala Chirurgii Plastycznej w Polanicy-Zdroju.
Co nimi kieruje: fanaberia czy rzeczywista potrzeba? – Poważnym zmartwieniem może być na przykład hipertrofia, a więc nienaturalny przerost warg sromowych – tłumaczy dr Max Brambilla, chirurg z Mediolanu. – Podczas stosunku mogą się one wciskać do pochwy. W czasie uprawiania przez kobietę sportu może dochodzić do ich ocierania się, czasem nawet widoczne są spod stroju kąpielowego.
Redukcja warg sromowych to najczęstszy zabieg z zakresu chirurgii estetycznej, jaki jest wykonywany przez dr. Brambillę. Tylko w ciągu ostatnich pięciu lat przeprowadził on ponad 400 operacji kobiecych narządów płciowych. O...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta