Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Warto ufać widzom

29 stycznia 2010 | Magazyn tv | Jacek Cieślak
autor zdjęcia: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa
źródło: Forum

Z Bronisławem Wrocławskim rozmawia Jacek Cieślak

RZ: W znakomitym „Rewersie” gra pan redaktora naczelnego wydawnictwa, którego aresztuje UB. Rzecz dzieje się w czasach stalinowskich, kiedy pan się urodził. Jakie są doświadczenia rodzinne z tamtych lat?

Ojciec był przed wojną elektrykiem. Montował pierwsze aparaty rentgenowskie w Łodzi. Przed wrześniem został powołany do wojska, do Dęblina. Potem już tylko uciekali. Najpierw na Węgry, gdzie jego oddział został internowany. Wymykali się z obozu w małych grupkach, a Węgrzy przymykali na to oko. Później przez Rumunię trafił do Splitu w Jugosławii. A stamtąd na węglowych statkach do Maroka, które było pod francuskim protektoratem. Wspominał wspaniałe przyjęcie – stoły pełne jedzenia i owoców. Ale celem była Szkocja. Służył tam w 302. Dywizjonie Bombowców. Zachowały się jeszcze legitymacja i odznaki. Był w obsłudze naziemnej, ale kilka razy brał udział w lotach bojowych na pokładzie lancastera. Opowiadał tragiczne historie o powrotach podziurawionych samolotów. Ledwo dolatywały do lotniska. W 1947 roku wrócił do Polski i nie mógł znaleźć pracy. Szykan nie było, ale czuł się marginalizowany. Większe problemy miał mój teść, major armii Andersa. Już nie wrócił na profesorską katedrę, a w 1950 roku nagle zniknął na parę miesięcy. Siedział w więzieniu. Później udzielał, po cichu, korepetycji z angielskiego.

Jaka atmosfera panowała w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8535

Spis treści

Po godzinach

Alternatywnie i z wołaczem
Bałwan też człowiek
Bolesne wspomnienia
Dla fanów mocnych wrażeń
Dozwolone do 18... miesięcy
Dziewczynom jazz, chłopcom street
Dziwaczny przypadek muzycznego hołdu
Ferie dla aktywnych
Hej, miecze w dłoń...
Krótkie spotkania
Księga ocalenia **
Lourdes ****
Miłość w świecie cieni
Miłość puka do drzwi
Moja krew *
Montownia: śmieszy, tumani, przestrasza
Na polnych dróżkach
Namaluj portret słonia, pogadaj z papugą
Nauka na festiwalu
Nie przeocz
Nie tylko w Brideshead
Niemiecki metal
Nieznani, ale bardzo ambitni
Noski-noski Eskimoski
Nowy muzyczny przystanek, czyli co robi Fryderyk Chopin na Bielanach
Oko w oko i patyk w patyk
Opowieści lasku wiedeńskiego
Oswoić morskie potwory
Planeta 51 ***
Podpisz się hieroglifami
Poezja i elektroniczna
Pora roku, którą każdy może polubić
Premiery
Punk rock bardzo dojrzały
Romans bez miłości
Tajemnica białych rękawiczek
Tajemnice warszawskiej fabryki snów
Tango, swing i nie tylko
Taniec z performerami
The Limits of Control **
To nie ja jestem Zytą!
Tropiciele wczorajszego dnia
Trzy płyty w jednym
Urodzinowy tydzień z najlepszymi pianistami
W czwartek na obiad
W królestwie niedzisiejszego bitu
Waruj, wytrop, przynieś
Wieczór w hiszpańskim rytmie
Wielka rola Lipińskiej na małym ekranie
Wielkoformatowe potyczki autora „Parnassusa”
Wspomnienia ocalonych
Z różdżką na zimne dni
Zabawa wciąż trwa
Zagrają – klasyka
Zagrają – pop, rock
Zamiast lekcji w-f
Zamknięta w małżeńskiej pułapce
Zapomniane lwowskie historie
Zgubne skutki pożądania
Ślizgawka jakich mało
„Podwodne” podchody
Zamów abonament