Małysz jak kiedyś
Konkurs w Klingenthal wygrał Szwajcar Simon Ammann przed Adamem Małyszem
Takiego Małysza nie widzieliśmy od dawna. Pewny siebie, spokojny na belce startowej i szczęśliwy po wylądowaniu, z ręką uniesioną wysoko. Do pierwszego w tym sezonie zwycięstwa zabrakło mu niewiele, ale drugie miejsce i tak jest najlepsze. Wcześniej tylko raz (w Lillehammer) był trzeci.
Seria treningowa bardzo wyraźnie wskazała faworytów tego konkursu. Gregor Schlierenzauer skoczył aż 142 m, Ammann, który wyprzedza Austriaka w klasyfikacji Pucharu Świata, lądował półtora metra bliżej, a Małysz (133) był trzeci.
W konkursie cała trójka skakała w zbliżonych warunkach, szybkości na progu też mieli podobne. Najdalej poleciał Ammann (133) i prowadził przed Małyszem i Schlierenzauerem. Skok Polaka był taki, jak oczekiwano od dawna. „Orzeł z Wisły” frunął nad zeskokiem jak za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta