Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Drugie dno słów Tuska

04 lutego 2010 | Kraj | Małgorzata Subotić
Donald Tusk chce pozostać na świeczniku, bez angażowania się w brutalną prezydencką walkę
autor zdjęcia: Dariusz Golik
źródło: Fotorzepa
Donald Tusk chce pozostać na świeczniku, bez angażowania się w brutalną prezydencką walkę

Kandydaci PO są słabsi od Lecha Kaczyńskiego – mówi Jadwiga Staniszkis

Rz: Dużo zmieni w przebiegu kampanii prezydenckiej rezygnacja Donalda Tuska?

Jadwiga Staniszkis, socjolog: Zmieni temperaturę kampanii, bo nie będzie powtórki ostrego starcia Tusk – Kaczyński. Za drugim razem to starcie mogłoby być jeszcze ostrzejsze. Jednym z powodów decyzji Tuska są moim zdaniem badania, o których mówił Jarosław Kaczyński. Pojawił się w nich wyraźnie wątek, że zwłaszcza młodzi wyborcy chcą wymiany pokoleniowej, niekandydowania i Tuska, i Lecha Kaczyńskiego.

To może oznaczać zmianę kandydata PiS na prezydenta?

Być może. Chociaż rezygnacja Tuska znacznie zwiększa szanse Lecha Kaczyńskiego na wygraną. Widać ostatnio nową aktywność prezydenta.

A mnie się wydaje, że prezydent raczej zanikł, decyzję Tuska skomentował przecież tylko jednym słowem.

Nie komentuje, ale publicznie się pokazuje i wysyła sygnały, że zajmuje się problemami kraju. Zbagatelizował program rozwoju przedstawiony przez premiera. Podobnie jak Grażyna Gęsicka, która wykazała, że ten program oszczędnościowy to zupełne minimum, jakie można zrobić. A zawarte w nim propozycje nie są nawet wewnętrznie skoordynowane.

Dlaczego zwiększają się szanse Lecha Kaczyńskiego?

Bo wszyscy inni kandydaci PO są słabsi. I mają wiele słabych punktów. Zaskakujące jednak było to, że Tusk w jednym z wywiadów wprowadził...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8540

Spis treści
Zamów abonament