Potrzebne nowe spojrzenie na nadzór
Kryzys obnażył słabe punkty nadzoru nad rynkami finansowymi, wiele krajów modyfikuje więc jego zadania. Podobne zmiany powinny nastąpić i w Polsce
Kryzys finansowy ostatnich lat wywołany został przez wiele czynników.
Powszechnie uważa się, że zdecydowanie przyczyniła się do niego słabość lub nieadekwatność używanych regulacji, a także słabość istniejącego systemu nadzorczego. W tej sytuacji istotnym elementem pakietu przedsięwzięć postkryzysowych na świecie stała się restruktyryzacja nadzoru nad rynkiem finansowym. Objęła ona zarówno zmiany jego przedmiotu i zakresu, jak i stosowane rozwiązania instytucjonalne.
Polska, choć przeszła niemal bez szwanku przez ostatni kryzys finansowy, będzie musiała także podjąć kroki w odpowiedzi na wprowadzane zmiany.
Na dwóch najważniejszych rynkach finansowych świata –USA i UE – gdzie koncentruje się znaczna część aktywów finansowych globu, powołano do życia nowe instytucje zajmujące się nieznanym wcześniej nadzorem makroostrożnościowym. Jego zadaniem jest identyfikacja zagrożeń na całym rynku finansowym, a nie w jego poszczególnych instytucjach, co było i jest domeną nadzoru mikroostrożnościowego, i co okazało się niewystarczającym zabezpieczeniem. Tak więc w miejsce nadzoru jednofilarowego pojawil się dwufilarowy. Mówiąc obrazowo, obok gajowego zaczyna działać leśniczy.
∑
W UE nowy rodzaj nadzoru powierzono European Systemic Risk Board (ESRB), a w USA Financial Stability Oversight Council (FSOC). Co ciekawe, model europejski opiera tę nową instytucję na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta