Świąteczne prezenty dla załogi trzeba ująć na liście płac
Pod koniec roku personel dostaje od zakładów pracy różne bonusy pod choinkę. Zwykle hojny szef musi je rozliczyć ze składek i podatków, ale nie zawsze
Wszystko to, co dajemy pracownikowi czy zleceniobiorcy z okazji Bożego Narodzenia (kosze z łakociami, bony do supermarketu, ekstrapieniądze), stanowi jego przychód podlegający oskładkowaniu i opodatkowaniu.
Oznacza to, że osoba zatrudniona musi się podzielić takim świadczeniem z ZUS i fiskusem, a obowiązki pobrania i odprowadzenia składek oraz podatków spoczywają na płatnikach (pracodawcy, zamawiającym). Wartość przekazanego bonusu płatnik ma obowiązek doliczyć odpowiednio do wynagrodzenia podwładnego bądź zleceniobiorcy i wykazać na liście płac, opłacając należne z tego tytułu daniny publiczne.
Taka jest ogólna zasada, która nie zawsze się jednak sprawdza. Dodatkowe świąteczne profity dla takich osób często korzystają ze zwolnień ubezpieczeniowych i podatkowych wymienionych w:
- § 2 ust. 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.; dalej rozporządzenie składkowe),
- art. 21 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 51, poz. 307 ze zm.; dalej updof).
Inaczej wygląda kwestia składkowo-podatkowa świadczeń, jakie z okazji gwiazdki wręczamy byłym podwładnym przebywającym teraz na emeryturze lub rencie.
Reasumując:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta