Plon jeszcze wzejdzie
Możemy po raz kolejny mieć muchy w nosie i narzekać, że ta wizyta mało przyniosła. Ale co nam to da? – pyta historyk idei
Wizyta prezydenta Rosji w ciągu wydarzeń, zapoczątkowanych wizytą premiera Władimira Putina w ubiegłym roku na Westerplatte i jego kwietniowym pochyleniem głowy najpierw w Katyniu, a potem w Smoleńsku, nie jest niczym niezwykłym. Tym bardziej jeśli weźmiemy również pod uwagę szereg wypowiedzi przywódców i analityków Kremla o potrzebie destalinizacji i europeizacji Rosji (chociażby opublikowane w Polsce teksty Karaganowa o „rosyjskim Katyniu” i o „Euro-Rosji”).
Katyń „pomaga” destalinizować Rosję, a przy ewentualnym sprzeciwie Polski Rosja w Europie żadnych kart nie rozda. Poprawne stosunki z Polską są Rosji potrzebne. Również Polska w Europie i w samej Rosji więcej będzie znaczyć, gdy przestanie być postrzegana jako nieuleczalny rusofob. Korzyści wydają się tu obopólne, ale bardziej na przyszłość, bo dziś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta