Opłaca się gra fair z załogą
Jeśli podwładny przeszedł do konkurencji i tam wykorzystuje tajemnice poprzedniego pracodawcy, ten może się bronić. Ale dobierając środki prawne, musi przeanalizować własne postępowanie wobec zatrudnionego
Być może on sam sprowokował taką sytuację i pracownik wykorzystał nadarzającą się okazję, aby zmienić zakład pracy.
Zakaz nie dla każdego
Ochrona przedsiębiorców przed działaniami byłych pracowników, mającymi znamiona nieuczciwej konkurencji, to coraz bardziej palący problem. Dotyczy on głównie ujawniania przez nich informacji stanowiących tajemnicę firmy, w której byli zatrudnieni.
Zawieranie umów o zakazie konkurencji czy pouczanie o zasadach ochrony danych przewidzianej w szczególności w ustawie z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.) może wprawdzie te skutki łagodzić, ale – jak pokazuje praktyka – nie eliminuje ryzyka.
Płynie ono z tego, że były podwładny posiadł wiedzę, której ujawnienie bądź wykorzystanie przez innego pracodawcę może zagrozić interesom poprzednika.
Stosowanie skutecznych instrumentów przeciwdziałających jest trudne. Nie tylko ze względu na kłopot z udowodnieniem nieuczciwej konkurencji, ale również dlatego że nie mogą one ograniczyć lub naruszyć podstawowych wolności, jak wolność pracy.
Pozwala ona byłemu podwładnemu na – w zasadzie nieskrępowany – wybór nowego chlebodawcy, rodzaju pracy czy jej miejsca. W końcu każdy z nas ma prawo swobodnie określać ścieżkę własnej kariery (art. 10 k.p.)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta