Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nowoczesność do lamusa

04 lutego 2011 | Eko+ | Piotr Mazurkiewicz
Na zdjęciach kawał życia osób dziś bardzo dorosłych.  Dla młodzieży  to już muzeum  techniki
źródło: AFP
Na zdjęciach kawał życia osób dziś bardzo dorosłych. Dla młodzieży to już muzeum techniki
źródło: AFP
źródło: AFP
źródło: AFP

Walkman, magnetowid, pager jeszcze niedawno były przedmiotem pożądania. Dzisiaj ze świecą ich szukać. Nastolatki mogą nie wiedzieć, co to było

Piotr Mazurkiewicz

Postęp technologiczny znowu skrócił czas życia gadżetów, które tak niedawno wyszły z laboratoriów badawczych wielkich koncernów. To, co jeszcze w latach 80. czy nawet 90. XX w. uważane było za absolutną nowość, dzisiaj jest archaizmem, którym mogą zainteresować się tylko pasjonaci lub kolekcjonerzy.

Technika rozwija się w tak błyskawicznym tempie, że czas życia produktów coraz szybciej się skraca. Dlatego tak trudno przewidzieć, co takiego może być hitem za dziesięć czy 20 lat.

Spacer ze słuchawkami

Japoński koncern Sony w 1979 r. trochę niespodziewanie zaczął prawdziwą rewolucję. Inżynier Nobutoshi Kihara otrzymał od Akio Mority, jednego z szefów koncernu, polecenie, aby pomyślał nad urządzeniem, które pozwoliłoby słuchać muzyki podczas długich lotów biznesowych. Powstał walkman – w latach 80. przedmiot pożądania każdego nastolatka na świecie. W Polsce siłą rzeczy jedynie nieliczni mogli mieć legendarnego kasetowca (w grę wchodził zakup w sklepie Pewex lub przesyłka od rodziny z zagranicy), ale za to popularność zyskał rodzimy odpowiednik, czyli wyjątkowo brzydki i kanciasty kajtek.

Dla Sony jego produkt był strzałem w dziesiątkę – przez 30 lat sprzedało się 220 mln sztuk.

Jednak postęp był nieubłagany. Kasety magnetofonowe zaczęły wypierać płyty CD, choć Sony odpowiedziało na to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8844

Spis treści

Ekonomia

Zamów abonament