Jestem dumna z Gruzji i mojego męża
Wiedziałam, że muszę być na pogrzebie w Krakowie. Miałam bilet na samolot, ale lot został odwołany. Była godzina 22. Nasza ambasador w Brukseli użyczyła mi samochód i swojego zastępcę, który całą noc prowadził na zmianę z moim ochroniarzem – opowiada Katarzynie Zuchowicz żona prezydenta Gruzji
Rz: Pani książka “Historia idealistki” pierwszy raz ukazała się na Zachodzie w 2005 roku. Ale w polskiej edycji, która właśnie trafia do naszych księgarń, znalazł się zupełnie nowy rozdział – całkowicie poświęcony Marii Kaczyńskiej. Naprawdę to była pani najlepsza polska przyjaciółka?
Tak. I moja najlepsza przyjaciółka wśród pierwszych dam. Była niemal w wieku mojej mamy, ale mimo to jakby z mego pokolenia. Młoda duchem, naturalna, spontaniczna. Polubiłam ją od pierwszego spotkania na Litwie – przy następnym pamiętała imiona moich dzieci i ile mają lat. Zawsze uważnie słuchała, pytała o moją fundację, o muzykę. Była szczerze zainteresowana. Jak przyjaciółka. To rzadkie wśród pierwszych dam, bo kontakty na ogół są formalne. Ostatni raz widziałyśmy się w marcu 2010 roku.
Pani synowie znali państwa Kaczyńskich?
Oczywiście. Dziś w naszym domu wisi ich portret z ikoną. Młodszy syn, który ma pięć lat, pytany zawsze odpowiada: “Oni są z Polski, zginęli w katastrofie lotniczej”. Wiele razy pytał, dlaczego ten samolot się rozbił.
A jak pani dowiedziała się o katastrofie?
Byłam w domu, gdy zadzwoniła do mnie ukraińska przyjaciółka i spytała, czy oglądam wiadomości. Nie mogłam uwierzyć w to, co mówiła. Włączyłam telewizor, zadzwoniłam do znajomych. Każdy był w szoku.
Pokonała pani 1300 kilometrów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta