Rząd działa na krótką metę
Trwająca od paru miesięcy debata publiczna na temat OFE jest wielowątkowa, ale chaotyczna i mało konstruktywna
Maciej Bałtowski
Adwersarze przedstawili swoje argumenty, co jednak nie doprowadziło do zbliżenia poglądów. Wprost przeciwnie, strony petryfikują stanowiska, pojawiają się emocje i inwektywy.
Prof. Andrzej Wojtyna („Rz” 14 stycznia) podjął próbę pogłębienia dyskusji, wskazując, że problem OFE należy analizować w perspektywie ekonomii politycznej, co oznacza, że przy ocenach wszelkich proponowanych rozwiązań powinno się uwzględniać kryteria zarówno ekonomiczne, jak i polityczne. Podzielam ten pogląd. Uważam, że kwestia OFE wymyka się łatwym i jednoznacznym ocenom i że dotychczasowa wymiana poglądów nie umożliwiła właściwego zdefiniowania problemu i klarownej prezentacji różnych proponowanych rozwiązań.
Racje polityczne i ekonomiczne
Problem OFE czy – szerzej – problem zasad, zakresu i sposobu gromadzenia środków finansowych i realizacji świadczeń emerytalnych – można i należy rozpatrywać zarówno w perspektywie politycznej, jak i ekonomicznej.
Ta pierwsza musi uwzględniać takie czynniki jak m. in.:
∑ stabilność systemu społeczno-politycznego
∑ poczucie bezpieczeństwa obywateli
∑ potrzeby rozwojowe państwa
∑ zobowiązania międzynarodowe
∑ przejęte z przeszłości rozwiązania i zwyczaje istniejące w systemie emerytalnym
∑ zasady sprawiedliwości społecznej.
Ta druga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta