Rozprawy w Trybunale można lepiej wykorzystać
Częstsze przesłuchania świadków i odraczanie rozpraw w celu uzupełnienia dowodów to sposób na reformę postępowań w sądzie konstytucyjnym
Na rozprawach w Trybunale Konstytucyjnym często dochodzi do sytuacji, że sędziowie chcą się czegoś dowiedzieć, ale nie mają od kogo. Owszem, zdarza się, że występują do jakiegoś urzędu o dodatkowe dane, ale bywa, że przechodzą nad daną kwestią do porządku i wydają wyrok.
Nie ma kogo zapytać
Tak było na rozprawie 25 stycznia 2011 r. (P 8/08), kiedy Trybunał rozpatrywał pytanie prawne tarnowskiego Sądu Okręgowego, czy przepis ograniczający odpowiedzialność Poczty Polskiej za niewykonanie usługi jest konstytucyjny. Podczas zadawania pytań, a chodziło o zbadanie zasad ustalania opłat, sędzia Teresa Liszcz wprost powiedziała: „Szkoda, że nie ma nikogo z sądu i poczty i nie ma kogo zapytać”. Trybunał zamknął...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta